Po trzech miesiącach ukrywania – w obawie przed niespodziewanym nadejściem Niemców – Jan i Bronisława pomogli Fischom przenieść się do ziemianki w lesie ok. kilometr dalej. Jantoniowie dostarczali tam jedzenie. Za swoje działania Jan i Bronisława nie oczekiwali wynagrodzenia. Ich córka, Janina Funda wspomina, że często wychodziła z ojcem, by donieść jedzenie do lasu. Również 8 grudnia 1942 r. miała z nim wyjść, około godziny 8 rano. Niemcy, którzy o kryjówce dowiedzieli się prawdopodobnie w wyniku donosu, natrafili na moment, gdy Jan podawał rodzinie jedzenie. Wrzucili wówczas do szałasu granat. Zginęli: Sara, Hena Fisch (62 lata) oraz jej dzieci – Mojżesz (33 lata), Feiga (37 lat), Rojza (35 lat), Ruchla (41 lat) i jej córka Ester (8 lat). Jana zamordowano, strzelając mu w głowę. Córka tak opisuje wydarzenia tamtego poranka: „A mnie tylko wziął ten Niemic za rękę, żal mu było naboju, więc uderzył mną o ziemie i rzucił mnie na ciało taty, i odjechali ci Niemcy” [RFWA, Jantoń, nagranie audio sygn. 811_2700, relacja Janiny Fundy [córka, świadek], z dn. 08.12.2014 r.]. Mieszkańcy, którym Niemcy nakazali zakopywać zwłoki, przenieśli dziewczynkę na bok, gdzie oprzytomniała i ostatecznie przeżyła również ciężkie czasy okupacji. Bronisława, zaniepokojona, ok. godziny 11.00 wyszła z sąsiadem, by sprawdzić co się stało. Wcześniej usłyszała strzały dochodzące z lasu, co było bardzo niepokojącym znakiem. Wokół kryjówki zauważyła Niemców. Kiedy ci odjechali, podeszła bliżej. Zwołani ludzie zakopywali ciała. Tuż obok leżał jej mąż. Następnego dnia Bronisława udała się do Niemców, którzy mieszkali w Brzostku przy szosie koło kościoła. To oni prawdopodobnie dokonali zbiorowej egzekucji. Kobieta prosiła o pozwolenie na przeniesienie zwłok na cmentarz. Wtedy jeden z Niemców uderzył ją w głowę i wypędził. Wszyscy zostali pochowani w zbiorowej mogile, gdzie aż do dnia dzisiejszego spoczywają ich ciała. 11 września 2012 r. odsłonięto pomnik ku czci ofiar. Podczas uroczystości modlitwy w języku hebrajskim i polskim odmówili m.in. ambasador Izraela Michael Schudrich oraz prałat ks. dr Jan Cebulak, proboszcz parafii w Brzostku. Pojawili się również przedstawiciele rodzin: Józefa Jantonia i rodziny Fisch. 3 września 1992 r. Instytut Yad Vashem nadał Janowi i jego żonie Bronisławie tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
W sąsiedniej wsi Opacionka Żydom pomagała również Maria Jałowiec, która od 1942 do 1944 r. ukrywała w swojej stodole i żywiła 2 Żydówki. Czasy okupacji przeżyła jedna z nich – Ryfka Reiss, która po wojnie skontaktowała się z Marią Jałowiec.
Bibliografia:
Uwagi: