Chłopak początkowo ukrywał się kilka kilometrów od domu rodziny Frydów. Niemcy przyszli najpierw do domu ich sąsiada Jana Kurzawy, który od dłuższego czasu ukrywał w swoich zabudowaniach Żydówkę. Niedługo potem zabrali też Ignacego i ukrywanego Żyda. Z całej rodziny Frydów uratował się jedynie jeden syn, który tego dnia był poza domem. Z jego relacji wynika, że ów młody Żyd przenocował u nich zaledwie kilka razy i wieść o jego obecności rozeszła się po Falkowej. W grudniu 1942 r. Ignacy został osadzony w więzieniu w Tarnowie. Na początku 1943 r. z tego więzienia wysyłano transporty do Auschwitz. Rodzina zamordowanego otrzymała informację z Biura Poszukiwań Arolsen-Suchdienst Arolsen w Niemczech, że według oświadczenia lekarza obozowego Ignacy zmarł 12 kwietnia 1943 r. w Auschwitz.
W Falkowej Żydom pomagało również wiele innych rodzin. Jan Pyrek przez około 2 miesiące udzielał schronienia Żydówce o nazwisku Najman. Kobieta była kuzynką bardzo zamożnej rodziny żydowskiej, która mieszkała we dworze z ok. 80-hektarowym gospodarstwem. Starsza kobieta bardzo dziękowała za pomoc i dość szybko wyjechała za granicę. Żydzi ukrywali się również w rodzinie Koszyków i Żabów.
W okolicy Falkowej znajdowała się wieś Bobowa, w której 14 sierpnia 1942 r. Niemcy zamordowali około 700 Żydów. Ze źródeł wynika, że ukrywani w większości przypadków przychodzili właśnie z tamtego rejonu.
Bibliografia:
Uwagi: