Kobiety nie podejrzewały, że są to Żydzi, prawdopodobnie dlatego też nie ukrywały ich. Mężczyźni pomagali w polu, a kobieta zajmowała się krawiectwem. „Przebywali oni u nas gdzieś do 26 września 1944 roku, bowiem w tym dniu rano około godziny 7-ej przyjechali żandarmi z Białobrzegów” (IPN BU 392/1282) – opowiada Barbara. Po przeprowadzonej rewizji Niemcy mieli znaleźć przy tych osobach amunicję i broń. Pojmano ich i wywieziono do Białobrzegów.
Żandarmi powrócili tego samego dnia, wyprowadzili z domu Marię i jej córkę Barbarę, by je rozstrzelać. Jednak jeden z Niemców pozwolił wrócić Barbarze do domu, ponieważ trzymała na rękach małe dziecko. Jej matkę zastrzelono na podwórzu. Następnie Barbara razem z wcześniej aresztowanymi trafiła na posterunek gestapo w Radomiu. Tam dowiedziała się, że jej matka zginęła za to, że ukrywała Żydów. Osoby te były następnie torturowane i prawdopodobnie rozstrzelane.
Barbara miała zostać skierowana do obozu w Rzeszy, jednak udało jej się uciec zanim trafiła do transportu. Do końca okupacji ukrywała się. Jej siostra Janina nie została aresztowana, ponieważ tego dnia, kiedy Niemcy przeprowadzili w ich domu rewizję, ona przebywała w szkole.
Bibliografia: